Ciepłe to mała nadwiślańska wieś w Pomorskiem, położona dwa kilometry na północny wschód od Gniewu w powiecie tczewskim. To właśnie tam archeolodzy przebadali, metr po metrze, wczesnośredniowieczne cmentarzysko, użytkowane od X/XI do połowy XII wieku. Obecnie trwają badania i specjalistyczne analizy, które pozwolą odkryć tajemnice nekropolii
Cmentarzysko w Ciepłem jest wyjątkowe na tle nekropolii z okresu wczesnego średniowiecza. Tym, co wyróżnia je najbardziej, jest obecność grobów z X/XI wieku, w których pochowano przedstawicieli elit wyposażonych w luksusowe przedmioty, między innymi ekskluzywną broń, części rzędu końskiego czy przybory kupieckie.
Historia odkrycia w Ciepłem sięga początku XX wieku. W 1900 roku robotnicy pracujący przy budowie kolei wąskotorowej na odcinku Gniew – Wielkie Walichnowy znaleźli przypadkowo pięć grobów. Kustosz Westpreußisches Provinzial-Museum Danzig (Zachodniopruskiego Muzeum Prowincjonalnego w Gdańsku), dr Paul Kumm uznał znalezisko za niezwykłe i jeszcze w tym samym roku podjął badania ratownicze, podczas których odkryto kolejny pochówek. Na podstawie wyposażenia złożonego w grobach stwierdzono, że dwóch zmarłych pochodziło ze Skandynawii. Niestety na przestrzeni dziesięcioleci zaginęły zarówno zabytki, jak i dokumentacja archeologiczna sporządzona przez zespół dra Kumma.
Dopiero po przeszło 100 latach archeolodzy wrócili do badań nad cmentarzyskiem w Ciepłem. W 2004 roku, przy okazji budowy sieci kanalizacyjnej w gminie Gniew, zespół pod kierownictwem Zdzisławy Ratajczyk z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku natrafił na trzy groby szkieletowe. To pozwoliło wyznaczyć miejsce do dalszych, systematycznych badań. Prace wykopaliskowe prowadzono w Ciepłem przez sześć sezonów badawczych, jednak na ogół były one zakrojone na niewielką skalę. Wreszcie w roku 2018 Muzeum Archeologiczne w Gdańsku złożyło wniosek o dofinansowanie projektu w ramach programu „Ochrona zabytków archeologicznych”. Ministerstwo przyznało środki w łącznej kwocie ponad 153 tys. zł (całkowita wartość zadania wynosi ponad 196 tys. zł) na opracowanie naukowe tej wyjątkowej nekropolii.
Badania cmentarzyska w Ciepłem były nie lada wyzwaniem dla archeologów. Stanowisko położone na pofałdowanej wysoczyźnie morenowej, przylegającej do dna doliny Wisły, niszczało wskutek erozji gleby. Do destrukcji doprowadziła także wieloletnia uprawa roli, w tym głęboka orka. Współcześnie największym zagrożeniem dla zabytków są amatorzy poszukiwania skarbów, wyposażeni w czułe wykrywacze metalu. Niektóre szkielety są tak spróchniałe, że rozsypują się podczas wyjmowania z grobu. Dlatego wysiłki archeologów zmierzają do objęcia stanowiska prawną ochroną konserwatorską.
Obecnie wiemy, że cmentarzysko było użytkowane w dwóch etapach. W pierwszej fazie (lata około 1000–1030) w centralnej części cmentarza w siedmiu grobach, tak zwanych komorowych, pochowano ośmioro zmarłych. Ze względu na charakter obrządku pogrzebowego oraz nadzwyczajne nagromadzenie dóbr luksusowych, można stwierdzić, że niewątpliwie byli to przedstawicieli ówczesnych elit. W drugiej fazie (lata około 1075–1150) cmentarz był użytkowany przez lokalną społeczność, która grzebała zmarłych zgodnie z obowiązującymi wówczas regułami – w niewielkich jamach usytuowanych najczęściej na osi wschód–zachód. Groby charakteryzowały się standardowym dla tego okresu wyposażeniem. Liczniejsze dary – takie jak: kabłączki skroniowe, obrączki, kolie paciorków szklanych – znajdowały się w pochówkach żeńskich oraz dziecięcych. Na stanowisku odkryto również nieliczne groby ciałopalne.
Największe zainteresowanie wzbudzają pochówki z czasów przypadających na początki formowania się państwa polskiego. Od dziesiątków lat cmentarzysko w Ciepłem jest istotnym argumentem w dyskusji nad obecnością Skandynawów na ziemiach polskich. W środowisku naukowym ugruntował się pogląd, że w odkrytym w 1900 roku grobie pochowano wojownika z Europy Północnej.
Dzięki dofinansowaniu, jakie Muzeum Archeologiczne w Gdańsku uzyskało od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, archeolodzy mogą opracować dotychczasowe wyniki badań cmentarzyska w Ciepłem w sposób kompleksowy. Do niedawna realizacją projektu zajmowała się Zdzisława Ratajczyk, doświadczona badaczka średniowiecza. Jednak nie było jej dane dokończyć dzieła, odeszła przedwcześnie wskutek niespodziewanej choroby. Obowiązki związane z koordynacją projektu przejął Sławomir Wadyl.
– Głównym celem projektu jest całościowe opracowanie wyników badań cmentarzyska i udostępnienie ich w postaci planowanej monografii stanowiska. Jego efekty zostaną przedstawione na konferencji naukowej podsumowującej realizację projektu – mówi Sławomir Wadyl z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.
Działania podjęte w ramach opracowania obejmują wszystkie rodzaje badań i analiz dostępne współczesnej nauce. Poza skrupulatnymi analizami odkrytych reliktów obrządku pogrzebowego i wyposażenia grobowego prowadzone są wielodyscyplinarne analizy, wykonywane przez doświadczonych specjalistów z wiodących ośrodków naukowych. Pozwolą one jak najpełniej i wieloaspektowo poznać tajemnice osób pochowanych w Ciepłem. Na szczególną uwagę zasługują zwłaszcza prowadzone badania DNA, analizy stabilnych izotopów strontu, które powinny przynieść odpowiedź na pytanie, skąd pochodziły pochowane na cmentarzysku osoby.
Badania dostarczą niewątpliwie wartościowej wiedzy o dziejach Pomorza. Cmentarzysko w Ciepłem jest świadectwem przemian kulturowych zachodzących na tym terenie w XI i XII wieku. Widać na przykład, jak zmieniał się rytuał pogrzebowy – od kremacji do inhumacji, czyli od palenia do grzebania zwłok.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.