W zbiorach Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, w magazynie Działu Średniowiecza i Czasów Nowożytnych znajduje się zabytek związany z działalnością Towarzystwa Przyrodniczego, założonego w Gdańsku w roku 1743 i działającego do 1936. Wśród naukowych zainteresowań członków Towarzystwa była także archeologia.
Prezentowana forma odlewnicza pochodzi z miejscowości, która przed drugą wojną światową nazywała się Kressau. Wiadomo to dzięki niemieckiej sygnaturze na zabytku: „Kressau.E.S.1841″ uzupełnionej o numerację: „31b,159”. Kressau to niemiecka nazwa miejscowości Zakrzewo. Brakuje jednak pewności, czy mowa o Zakrzewie w gminie Radzyń Chełmiński (powiat grudziądzki), czy może o Zakrzewie w gminie Zakrzewo (powiat złotowski). Niestety dokładna lokalizacja, sposób i czas pozyskania zabytku pozostają nieznane.
Litery „E.S” w sygnaturze oznaczają Ethnografische Sammlungen, informując, że zabytek został włączony do XIX-wiecznych zbiorów gdańskich Działu Etnografii wspomnianego Towarzystwa Przyrodniczego. Stało się tak zapewne ze względu na to, iż podobnych form odlewniczych używano od czasów późnego średniowiecza do początków XX wieku. Natomiast do zbiorów Muzeum Archeologicznego w Gdańsku zabytek został przekazany ze składnicy konserwatorskiej w Pałacu Opatów w Gdańsku-Oliwie stosunkowo niedawno, bo w 1989 r.
Historia odlewania ozdób z metali kolorowych sięga starożytności. Jest to jedna z najstarszych technik wykonywania takich ozdób, stosowana już przez Sumerów i Egipcjan. Na terenie Polski najstarsze ślady odlewnictwa pochodzą z epoki brązu (1700–700 r. p.n.e.). Metoda odlewania przy użyciu form wykonanych z gliny lub miękkich kamieni pozwalała na niemal seryjną produkcję identycznych przedmiotów, takich jak ozdoby, biżuteria, rozmaite narzędzia codziennego użytku czy elementy uzbrojenia. Metoda ta upowszechniła się w okresie rzymskim i była szeroko stosowana w średniowieczu oraz w czasach nowożytnych.
Formę odlewniczą z Zakrzewa wykonano z miękkiego mułowca będącego po prostu scementowanym mułem. W Polsce mułowiec występuje na powierzchni w Górnym i Dolnym Śląsku, a także na terenie Karpat i Gór Świętokrzyskich.
Liczne analogie do prezentowanej formy można znaleźć w Niemczech i Anglii. Wskazuje to na powszechne stosowanie tej prostej metody produkcji ozdób, co przyczyniło się do ujednolicania mody w późnośredniowiecznej Europie.
Do odlewania ozdobnych okuć (funkcjonalnie podobnych do współczesnych nitów) używano form kamiennych, jednoczęściowych lub składanych, wielosegmentowych. Zabytek z Zakrzewa jest prawdopodobnie elementem formy odlewniczej składającej się z dwóch lub trzech części. Po ich złożeniu odlewano okucia z trzpieniem, nitowane zazwyczaj na skórzanych pasach i innych wyrobach kaletniczych. Można też przyjąć, że pojedynczej części formy używano do odlewania samych główek, do których następnie przylutowywano drucikowate trzpienie. Takie odlewy z niskotopliwych (ok. 300° C) stopów cyny i ołowiu, o srebrzystej barwie i z uwypuklonymi ornamentami, nie wymagały dalszej obróbki.
Przyjrzyjmy się formie z Zakrzewa. Na miękkiej i wygładzonej powierzchni kamienia jest w sumie pięć negatywów. W środkowej części, w obrębie wyrytego prostokąta, widać pierwszą formę okucia, jaką chciano uzyskać. Tworzą ją dwie podobne do siebie tarczki, z rowkami przy krawędziach i wgłębieniami pośrodku. Drugą formę tworzą trzy mniejsze tarczki, każda z pięcioma zagłębieniami ułożonymi na wzór kostki domina. W obu formach centralne zagłębienia wyznaczają miejsca, gdzie główka nitu łączyła się z odlewanym trzpieniem.
Zabytek zachował się w bardzo dobrym stanie. Niedokładność, z jaką wykonano na nim detale, może sugerować, że ta forma odlewnicza służyła do wytwarzania prostych okuć dla uboższych klientów. Ewentualnie można uznać, że jest to forma niedokończona, którą ktoś porzucił albo zgubił.
Tekst: Marcin Jagusiak
Redakcja: Marcin Fedoruk
Zdjęcia zabytku: Joanna Szmit
Opracowanie graficzne: Lidia Nadolska