Prezentowany zabytek znaleziono w Gdańsku przy ulicy Grząskiej podczas badań archeologicznych w 2007 roku. Został wydobyty z dawnej przydomowej latryny.
Ten fajansowy talerz powstał w Niderlandach pod koniec XVII wieku lub na przełomie XVII/XVIII stulecia. Jest pokryty w całości białą polewą cynową. Wizerunek wykonano farbą kobaltową. Natomiast czarne odbarwienia są efektem reakcji chemicznych, które zachodziły przez wieki zalegania w latrynie.
Wyroby ceramiczne pochodzące z XVII-wiecznych Niderlandów były w swoim czasie bardzo popularne. Pod względem estetycznym przypominały ceramikę chińską, szczególnie pożądaną w ówczesnej Europie.
Od XVI do XVIII w. handel między Niderlandami a Rzeczpospolitą miał duże znaczenie gospodarcze, wpływając istotnie na dobrobyt obu społeczności. Był to też okres największej świetności Gdańska. To dzięki dostawom drewna, smoły, zboża i innych produktów, realizowanym za pośrednictwem „spichlerza Europy” (tak nazywano Gdańsk), Niderlandy mogły wywalczyć niepodległość i silną pozycję na kontynencie, osiągając swój złoty wiek. W zamian holenderscy kupcy przywozili do Gdańska rozliczne towary luksusowe. Zamożność obu ośrodków handlowych była wzajemnie zależna, i to do tego stopnia, że gdy doszło do rozbiorów, Niderlandy podupadły ekonomicznie wespół z Gdańskiem.
Generalnie niderlandzka ceramika z wizerunkami władców stanowi rzadkość, jednak ten monarcha jest wyjątkiem.
Postać namalowana na talerzu to Wilhelm III Orański – król Anglii, Szkocji i Irlandii, namiestnik Zjednoczonych Prowincji Niderlandów, książę Oranii-Nassau. Wiele podobnych naczyń z jego wizerunkiem można znaleźć na Wyspach Brytyjskich i w Niderlandach, a także w miastach, gdzie w XVII w. dominował protestantyzm (tak właśnie było w Gdańsku). W Polsce takie okazy odkrywa się bardzo rzadko.
Na wielu naczyniach król jest przedstawiony na koniu lub w towarzystwie żony, Marii II Stuart. Niekiedy spotyka się skrót: K.W.D.J. (albo podobny). Litera „J”, z czasem zastąpiona literą „I”, pojawiła się prawdopodobnie wskutek błędu kopistów. Najpewniej skrót miał wyglądać tak: K.W.D.G. Podobne napisy widnieją na oficjalnych wizerunkach monarchy. Ich przybliżone znaczenie to „król Wilhelm z Bożej łaski” (ewentualnie „z Bożej woli”).
Talerze z Wilhelmem III Orańskim z kolekcji muzeów zagranicznych
Wilhelm Orański został namiestnikiem Niderlandów po głośnym zwycięstwie w wojnie angielsko-holenderskiej w 1672 r. Jednak większą sławę zyskał nieco później. Otóż w 1688 r. Jakubowi II Stuartowi (królowi Anglii, Szkocji i Irlandii) urodził się syn. Parlament brytyjski potraktował te narodziny jako zagrożenie, które mogłoby doprowadzić do przedłużenia panowania katolickiej dynastii. Dlatego zorganizowano tak zwaną chwalebną rewolucję (ang. Glorious Revolution). Z poparciem armii wezwano do władzy protestanta Wilhelma, który miał za żonę Marię Stuart, córkę Jakuba II.
Samo przejęcie tronu było zasadniczo bezkrwawe. Wilhelm pozwolił poprzednikowi uciec z wyspy, ponieważ – jak sam przyznał – nie chciał zrobić z teścia męczennika za wiarę. Ale już w następnym roku zaczęły się prześladowania zwolenników katolickiej dynastii, których zwano jakobitami. To doprowadziło do walk, głównie w Szkocji i Irlandii. Za sprawą działań podjętych między innymi przez Wilhelma nigdy więcej katolik nie zasiadł na tronie angielskim, a protestantyzm stał się wyznaniem zdecydowanie dominującym w królestwie Anglii.
W marcu 1702 r. królewski koń wpadł w kretowisko, zrzucając swojego jeźdźca. Wilhelm doznał obrażeń, w wyniku których dwa dni później zmarł.
Dzięki wydarzeniom z końca XVII w. Wilhelm zyskał sławę, zwłaszcza wśród protestantów. Zapewne przez ten rozgłos popularne stały się również talerze z wizerunkiem monarchy. Któż nie chciałby jadać w towarzystwie swego ulubionego króla?!
Tekst: Marek Kuik
Redakcja: Marcin Fedoruk
Rekonstrukcja zabytku i retusz farbami: Agata Krasnopiórko
Zdjęcia zabytku: Zofia Grunt
Opracowanie graficzne: Lidia Nadolska