Ogrzewacz pokojowy do stóp (XVII/XVIII wiek). Zabytek Miesiąca MAG – kwiecień 2022

W 2009 roku, podczas badań wykopaliskowych przy ul. Świętojańskiej 26 w Gdańsku archeolodzy odkryli tajemniczy drewniany przedmiot. Jego przeznaczenie pozostawało zagadką do czasu, gdy badacze przyjrzeli się obrazom holenderskich mistrzów...

Kluczem do rozwiązania okazało się studiowanie przedmiotów codziennego użytku przedstawionych w scenach rodzajowych we wnętrzach domów i karczm. Ujawniło się uderzające podobieństwo odkrytego zabytku do ogrzewacza stóp!

Taki ogrzewacz można dostrzec na wielu różnych obrazach. Zapewne więc był to ważny element wyposażenia wnętrz.

Jan Steen   Fantasy Interior with Jan Steen and the Family of Gerrit Schouten   Google Art Project px

ogrzewacz

Obraz Jana Steena: Fantasy Interior with Jan Steen and the Family of Gerrit Schouten (1659–1660).

Konstrukcja ogrzewacza polegała na drewnianej skrzyneczce. Stawiano ją przeważnie na podłodze i otwierano boczną ściankę. Następnie wsuwano do środka naczynie z rozżarzonym węglem drzewnym.

Górną część skrzynki stanowiło kwadratowe wieczko z licznymi otworami, przez które ciepłe powietrze wydostawało się na zewnątrz. I właśnie ten element drewnianej skrzyneczki odnaleziono przy ul. Świętojańskiej.

A Couple Warming Themselves and Reading the Bible by Jan Steen

Obraz Jana Steena: Man and woman keeping warm while reading the Bible (1656–1660).

W ikonografii widać, że z ogrzewaczy korzystały najczęściej kobiety wykonujące pracę siedzącą, na przykład szycie lub przędzenie. Charakterystyczne skrzynki można też wypatrzeć w karczmach i domach podczas biesiad.

Prezentowane wieczko ma koncentrycznie powycinane otwory, rozmieszczone dość gęsto. Niewątpliwie była to ręczna robota, a wzór wycięć mógł być dostosowany do indywidualnego zamówienia.

Oprócz palenisk czy pieców, które ogrzewały całe pomieszczenia, w dawnych czasach używano osobistych przedmiotów dogrzewających. Szczególnie zimą trudno było utrzymać wysoką temperaturę w pokoju. Jak wiadomo, ciepłe powietrze unosi się, przez co podłoga pozostaje najzimniejszą powierzchnią. Nic dziwnego, że kobiety, które przesiadywały przy pracy w domu, dogrzewały zmarznięte stopy, a czasem i dłonie.

Tekst: Anna Jędrzejczak-Skutnik
Redakcja: Marcin Fedoruk
Zdjęcie zabytku: Joanna Szmit
Opracowanie graficzne: Lidia Nadolska

GDANSK LECH WALESA AIRPORT logo

Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy wspiera pomorską kulturę

Trójwymiarowy model zabytku powstał przy użyciu specjalistycznego skanera SmartTech3D. Wyposażenie Pracowni Cyfryzacji i Archiwizacji MAG w nowoczesne narzędzie do digitalizowania obiektów okazało się możliwe dzięki życzliwości sponsora: Portu Lotniczego Gdańsk.

Udostępnij:

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Ta strona korzysta z plików cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Kup bilet online

Scroll to Top